top of page

"BOTOKS" VEGI, CZYLI ILE MARTWYCH DZIECI I SCEN PORODU MOŻEMY ZNIEŚĆ W JEDNYM FILMIE

  • kubiczekanita
  • 30 wrz 2017
  • 2 minut(y) czytania

Wczoraj do kin wszedł "Botoks" czyli nowy film Patryka Vegi. Osobiście uwielbiam jego filmy, a wszystkie części "Pitbulla" znam na pamięć. Co do "Botoksu" miałam jednak mieszane uczucia, no bo ile razy w filmach tego samego reżysera mogą grać ci sami aktorzy? Dzisiaj o filmie, który jako kobiety i feministki na pewno mnie nie zawiódł, ale co do rozgrywającej się akcji pozostawił pewien niesmak.

Przede wszystkim zanim zaczniemy mówić o "Botoksie" ważne jest to abyście wiedzieli, że to nie jest kolejny film o seksowym policjancie, który rozpracowuje działania mafii. To film o kobietach silnych, niezależnych. Film o problemach każdej z nas, o seksie, botoksie i o tym, jak wygląda polska służba zdrowia.

Główne role grają cztery kobiety, wszystkie są w jakiś sposób związane z medycyną, czy farmaceutyką, ale każda z nich jest całkiem inną osobowością. Mężczyźni w tym filmie jakby zostają z tyłu, powodują, że kobiece role są jeszcze bardziej wyraziste, jaskrawe, jeszcze wyraźniej widać psychologię tych postaci.

W ciągu całego filmu czekałam na moment kulminacyjny, wiecie...takie bum w którym to wszystko się rozkręci, jednak się nie doczekałam bo "Botoks" jest pod tym względem bardzo "statyczny".

W filmie jest dużo scen porodów, ale też aborcji i te są zdecydowanie bardziej drastyczne i poruszające. To świetne, że właśnie mężczyzna pokazał w swoim filmie macierzyństwo i to z kilku perspektyw. Z jednej strony mamy ludzi, którzy mówią "dziecko z downem do nas nie pasuje". Z drugiej kobietę, która bardzo chciałaby mieć dziecko, jednak jest to niemożliwe. Jest kobieta, która zmienia całe swoje życie (i swój wygląd) bo została sama z dwójką dzieci.

Oczywiście sama nazwa "Botoks" nie wzięła się znikąd, bo akcja toczy się wokół zabiegów medycyny estetycznej i służby zdrowia. Film pokazuje lekarzy i pielęgniarki zarówno z dobrych jak i tych złych stron.

Dobra, może dość ogólników, Moim zdaniem jest to film na który powinna wybrać się każda polska kobieta. Powinna wziąć na niego swoją mamę, siostrę, przyjaciółkę i swojego faceta. Bo gwarantuje, że każdy wyniesie z niego coś dla siebie. Vega ma tą zdolność, że potrafi w jednym filmie pomieszać ze sobą sceny na których płaczemy ze śmiechu, z tymi na których płaczemy na prawdę. Pomieszać bohaterów tak, że jednym będziemy kibicować cały czas, kiedy o drugich pomyślimy "co za kutas". A przy tym nie jest to poziom "Mody na sukces".

Tak naprawdę nie potrafię opisać ile przemyśleń miałam po obejrzeniu tego filmu. Pada w nim pewien cytat, który myślę, że każda z nas powinna zapamiętać : "Najbardziej ograniczające w moim życiu było czekanie na kogoś, kto mnie dopełni. Nie będę szukać potwierdzenia wartości w oczach mężczyzn. Nikt nie urodził się po to, żeby nadać memu życiu sens. Tylko ja mogę to zrobić".

"Botoks" obejrzałam ledwo wczoraj,a już zrobiłabym to ponownie. Uwielbiam jego prostotę przekazu, pomimo skomplikowanego tematu, uwielbiam komiczne sceny z Tomaszem Oświecińskim, uwielbiam oglądać na ekranie silne kobiety. Dostałam wszystko co chciałam. Pomimo że nie było wybuchów czy policjantów to ja podpisuję się tym filmem obiema rękami.

Po prostu warto go zobaczyć

Comments


Zapisz się do newsettlera.

Niech Cię nic nie ominie.

  • White Instagram Icon

© 2017 by Voxbitstudio

bottom of page